niedziela, 24 kwietnia 2016

wymiary


Moje wymiary Luty waga- 72kg, talia 88 cm, brzuch 101 cm, trening- wyzwania z Tipsy(ćwiczyłam bardzo nieregularne) dieta Połudnowych Plaż (wytrwałam kilka dni, natomiast w pozostałe nie przestrzegałam zasad zdrowego odżywiania) Marzec waga- 69 talia-84 brzuch-98 trening- siłownia 1-2 w tygodniu, marsz na bieżni dieta- zdrowe posiłki przeważają,rano owoc z płatkami,itd, jednak dalej zdarzami się jeść słodycze w dużej ilości Kwiecień od 25.04.2016 waga 65,8 talia- 81cm brzuch-94cm biodra-97cm udo-59cm trening- 4x aeroby plus trening siłowy dieta- na redukcji

sobota, 23 kwietnia 2016

Zaczynamy od nowa


W poszukiwaniu sposobu na zmotywowanie się..... Blog jest poświęcony mojej drodze do bycia fit. Wiele razy zaczynałam,ale nie udało mi się wytrwać dokońca postanowień. Tak każdy poniedziałek to był nowy start a kolejne dni złamanie zasad diety.Próbowałam wszystkich sposobów,diety cud, Chodachowskiej,wyzwania treningowe i nic. Oglądałam wiele razy strony fit oraz fitness motywacje na youtube,pomagałoo na 3 sekundy, jednak w chwili wyboru ciastko czy zdrowa dieta zawsze wybierałam ciastko. To było silniejsze ode mnie,strasznie trudno zapanować nadpokusą. W pewnym momencie czytanie postów osób fit,które nigdy nie miały problemu nadawagi stało się lekko irytujące. Do niedawna sama nie miałamtego problemu. Niestety powrót do Polski po kilku latach podróżowania po świecie sprawiło, że w niecałe 6 miesięcy przytyłam ok 8-9kg. W zimie codziennie jadłam słodycze, zwłaszcza na kolacje pianki. Zawsze miałam ogromną ochote na słodycze,ale zawsze to kontrolowałam.Niestety niezdrowe odżwianie całej mojej rodziny,przygnębienie, że nie udało mi się zrealizować moich planów w Usa,brak czasu,stres i lenistwo na gotowanie zdrowych posiłków sprawiło, że jadłam to co było i pewnego dnia zobaczyłam 72 kg na wadze,zamiast 57kg.W końcu postawiłam na inny sposób. O tym w następnym poście